Składniki:
- 250g mąki pszennej,
- 25g świeżych drożdży lub 7g instant,
- szczypta soli (czyli 6g),
- odrobinę cukru (3g)
- 150ml ciepłej wody.
Sposób przygotowania:
Drożdże mieszamy z cukrem i wodą by uzyskać jednolity odczyn, który odstawiamy na kilka minut. W tym czasie, w sporej misce łączymy ze sobą mąkę i sól. Po paru minutach dolewamy wodę z drożdżami i zaczyna się jazda z wyrabianiem ciasta. Radzę lekko się ubrać bo trochę to potrwa i wymaga wysiłku ale da się wykonać. Konsystencja ciasta powinna być mniej więcej taka jak ciasto pierogowe, taka aby dobrze i lekko się wałkowało czyli jeśli za miękkie to dodać trochę mąki, a jak za twarde to wody. Wyrobione ciasto należy odstawić do wyrośnięcia na minimalnie 20 min w cieplutkie miejsce.
No właśnie, wałkowanie. Nie potrafię wyrabiać idealnego placka pizzy, nie umiem rzucać ciastem (tzn wspaniale mi wychodzi rzucanie różnymi przedmiotami, nawet ciastem ale w zupełnie innych celach niż estetyczno – spożywczych jak w tym przypadku!!!) więc stosuję w tym celu pospolite wałkowanie. Najlepiej robi to Piotr więc jak kto ma pytania niech się z nim kontaktuje. Jeśli natomiast Piotra nie ma to… zamawiacie pizzę przez telefon i problem z głowy, hahahhahahh. Hmmm, serio, serio to należy je rozwałkować do grubości jaką się preferuje. Typowy, oryginalny włoski spód jest cienki na około 3mm.
Do gotowego dania brakuje już tylko dodatków i pieczenia. To co położycie na cieście jest zależne od Waszych upodobań, wystarczy przejrzeć lodówkę i zarzucić na pizzę wszystko to co się tam ma. Należy jednak pamiętać o podstawie czyli sosie, którego przepis znajdziecie tutaj: salsa
Do pieczenia pizzy należy wykorzystać max swojego piekarnika. Standardowo współczesne piece nie osiągną temperatury wyższej niż 250 stopni. Zatem nastawiamy na maximum i pieczemy przez 10-15 minut w zależności od grubości ciasta. Jeśli ser zaczyna kipić a brzegi ciasta zrumienią się na złoto to macie już obiad.
Smacznego